sobota, 13 sierpnia 2016

I jak tu nie zwariować, czyli czas na pakowanie

Ostatni dzień wakacji, przychodzi smutek, dochodzi do nas, że trzeba wrócić do rzeczywistości...jednak mnie od rana prześladuje inna myśl....PAKOWANIE!!!! Jak ja tego nie lubię😕 Niegdyś, jako bezdzietnej singielce zajmowało mi to dosłownie 5 minut, a teraz? Teraz to prawdziwy koszmar....Majka wszędzie poupychała swoje zabawki, niestety Kacper też już zaczyna to robić. Do tego ubrania. Brudne do oddzielnej torby, żeby w domu łatwiej było rozpakowywać...Gdzie nie spojrzę tam gumki i spinki, ale szczotka do włosów przepadła!!!! Czuję już jak się we mnie gotuję, a to dopiero początek....no a na dokładkę Majka na przemian marudzi, że nie chce wyjeżdżać lub, że nie chce się jej pakować...Dobrze, że mój mały"pomocnik" jest gotowy do "pomocy"...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz