niedziela, 14 sierpnia 2016

Dobrego złe początki....

Witamy☺
Wrzesień zbliża sie wielkimi krokami. Oznacza to, że już niedługo dzieci wrócą do szkół, żłóbków czy przedszkoli. Przy tym ostatnim chciałabym sie zatrzymać, bo jako mama 6-latki mam jakieś doświadczenie. Żłobek na szczęście udało nam się ominąć, a szkoła dopiero rozpocznie sie za rok😉
Miliony maluchów niedługo rozpocznie nową przygodę. Jest to dla nich wielkie przeżycie. Dla ich rodziców jeszcze większe....sama dobrze pamiętam, jak w mojej głowie trzy lata temu plątało się tysiące myśli i pytań....czy Panie w przedszkolu będą dla niej dobre, czy sobie poradzi, czy bedzie płakać, jak będzie jadła itd. Teraz z perspektywy czasu wiem, że posłanie Mai do przedszkola było świetną decyzją. A musicie mi wierzyć, że łatwo nie było. Piersze 3 dni były super. Ja wzięłam wolne w pracy, wiec Majka każdego dnia zostawała trochę dłużej w przedszkolu, żeby się przyzwyczaiła. Niestety z każdym kolejnym dniem było coraz gorzej...siłą musiałam zaprowadzać Małą do przedszkola, a tam siłą mi ją "odbierali"...po tygodniu okazało się, że Majka ma zapalenie płuc i wylądowała w szpitalu. Prawie po miesiącu trafiła znowu do przedszkola i całą " zabawę" rozpoczęliśmy od nowa...po kolejnych tygodniach płaczu Mai i mojego, wreszcie się udało. Moja córeczka z przyjemnością zaczęła chodzić do przedszkola!!!! Radości w naszym domu nie było końca. Dlaczego Wam o tym piszę? Nie po to, żebyście jeszcze bardziej się stresowali lub nie posyłali dzieci do przedszkola. Wręcz przeciwnie moje przesłanie jest jedno: NIE PODDAWAJCIE SIĘ, bo naprawdę warto posłać dziecko do przedszkola. Ta instytucja pozwala dzieciom sie rozwijać, uczy nowych rzeczy, dzięki temu dzieci mają kontakt z rówieśnikami i uczą sie funkcjonowania w społeczeństwie Majka w przedszkolu nauczyła sie jeść wiele nowych potraw, w domu nawet nie chciała ich spróbować. My ani razu nie żałowaliśmy tego, że posłaliśmy Majunie do przedszkola. A teraz, kiedy jestem w domu i czasem nie chce mi się zaprowadzić Majki do przedszkola to jest niepocieszona i musimy iść, czy mi się to podoba czy nie😉 Trzymamy kciuki za wszystkie maluchy i ich rodziców no i życzymy powodzenia😀
Pozdrawiamy


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz